14 kwi 2013

In my head...

Witajcie,
nareszcie nadeszła wiosna. Tego mi było trzeba: słońca, zieleni i pozytywnej energii.
Chciałam Was przeprosić za dosyć długą przerwę. Była ona spowodowana ogromem pracy na studiach (projektami, zajęciami, itp.).
Dzisiaj chciałam zakreślić temat pomocy innym ludziom.
Przez ostatnie pół roku spotkałam nietypowe osoby, które dużą część swojego życia poświęcają działalności charytatywnej. Robią to dobrobroczynnie, nie chcą za to żadnej zapłaty. Tworzą wszelkiego rodzaju organizacje, promują je - a wszystko po to, aby nieść pomoc ludziom, którzy tego potrzebują.
Jednak nie raz spotkałam się z osobami, którym zależy tylko na zysku i rozgłosie. Mają gdzieś to czy uda im się pomóc innym. Więc, po co to robią? Czy są aż tak bezduszni i tak głupi?
Jest mi doprawdy przykro, gdy napotykam takie osoby w moim życiu. Chwalą się jacy to oni są wspaniali i cudowni, jednak ja ich widzę zupełnie inaczej. No, ale nic niech robią co uważają, byleby nie ranili w ten sposób innych ludzi.

A teraz kilka zdjęć z dzisiejszej wiosennej sesji :)







Płaszcz -ONLY, Bluzka - Sinsay, 
,, Zawsze po burzy wychodzi słońce"  - i tym mottem będę się kierować w najbliższym czasie :)
 ♥





5 komentarzy:

  1. no niestety są tacy ludzie i nic się na to nie poradzi, trzeba robić swoje.

    A na zdjęcaciach super wyszłaś, ale to już mówiłam ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny outfit, podoba mi sie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz super zdjęcia :) Ja sama lubię akcje charytatywne, kiedyś udało mi się w jeden dzień zebrać 750zł w moim małym mieście!

    OdpowiedzUsuń